Bez czego nie może się obyć nowoczesna hala udojowa
Na każdym etapie dojenia higiena doju powinna być zachowywana. Dlatego coraz częściej mówi się o konieczności zaopatrzenia udojnii w profesjonalny sprzęt ułatwiający pobór mleka. Najprostszym rozwiązaniem są gumy strzykowe.
Jako instrumenty pracujące najbliżej samego zwierzęcia, gumy strzykowe wpływają na zdrowie wymion. Polepszanie wydajności oraz przyspieszanie procesu dojenia to także cechy, które określają gumy strzykowe. Silikon lub guma to materiały z których wyrabiane są gumy strzykowe Inne niezbędne elementy
Hala udojowa powinna mieć na wyposażeniu podajniki paszy. Takie urządzenie monitoruje całe stado. Gospodarka pożywienia jest zachowywana na należytym poziomie, a dodatkowo zbierane są informacje o wynikach przeprowadzonych zabiegów hodowlanych. To czy krowa ma owulacje, czy źle się czuje można także stwierdzić dzięki informacjom przekazywanym przez podajniki paszy. Nasz budżet także zyskuje na zastosowaniu takich rozwiązań, ponieważ koszty robocizny są dużo mniejsze.
Czego potrzebują jeszcze hodowcy?
Należy tu nadmienić, że w ostatnich czasach hodowcy bardzo sobie chwalą -i-dodatki-paszowe. Wśród hodowców mówi się, że dodatki paszowe znacznie podnoszą aktywność fagocytową oraz wspierają naturalny układ odpornościowy krów. Zainwestowanie w węże mleczne może zagwarantować, że higiena doju będzie pełna. Biorąc pod uwagę bogactwo materiałów, nie trudno o stwierdzenie że są one produkowane z silikonu, gumy lub PCV. Dzięki temu, że węże mleczne są podłączone od razu do aparatu udojowego, czas dojenia może ulec znacznemu przyspieszeniu. Hala udojowa musi być także wyposażona w sprzęt służący schładzaniu mleka oraz podtrzymywania jednakowej temperatury wody, która jest podawana zwierzętom do picia. Płytowy wymiennik ciepła zajmuje się tego typu rzeczami. Bez kompletnej i szczelnej obudowy, płytowy wymiennik ciepła jest praktycznie bezużyteczny. Dzięki tym instrumentom hala udojowa będzie bezpieczna dla zwierząt.
---
wszystko o rolnictwie
środa, 26 stycznia 2011
odchody zwierząt roślinożernych źródłem żywności dla świń
Odchody zwierząt roślinożernych źródłem żywności dla świń
Czego świnie potrzebują do wydajnego wzrostu? Organizmy zwierzęce by rosnąć potrzebują materiału budulcowego - białka. Właściwie to niedokładnie się wyraziłem - zwierzęta (i ludzie) potrzebują nie białka, a substancji z których to białko jest zbudowane - aminokwasów.
Czego świnie potrzebują do wydajnego wzrostu?
Organizmy zwierzęce by rosnąć potrzebują materiału budulcowego - białka. Właściwie to niedokładnie się wyraziłem - zwierzęta (i ludzie) potrzebują nie białka, a substancji z których to białko jest zbudowane - aminokwasów. Część z tych tych aminokwasów ludzie i zwierzęta są w stanie "wyprodukować" we własnym zakresie. Te aminokwasy nazywamy . Ciało człowieka i świni wytwarza je głównie z węglowodanów i innych aminokwasów.
Aminokwasy, których ludzie i świnie nie są w stanie syntetyzować (wytwarzać we własnym organizmie) nazywamy aminokwasami egzogennymi
Aminokwasy egzogenne:
-fenyloalanina (phenylalanine, Phe)
-izoleucyna (isoleucine, Ile)
-leucyna (leucine, Leu)
-lizyna (lysine, Lys)
-metionina (methionine, Met)
-treonina (threonine, Thr)
-tryptofan (tryptophan, Trp)
-walina (valine, Val)
U dziecka należy jeszcze wymienić dwa aminokwasy:
-histydyna (histidine, His)
-arginina (arginine, Arg)
Jeśli nie będziemy dostarczać ich naszemu organizmowi możemy nabawić się rożnych, nieprzyjemnych chorób i symptomów zaczynając od zawału mięśnia sercowego (serce nie będzie miało odpowiednich aminokwasów by się regenerować) na wypadaniu włosów i depresji kończąc... W cywilizowanym świecie ludziom niedobór tych aminokwasów nie grozi, chyba, że są na dietach w których ilość białka jest zbyt mała, jakość tego białka (zawartość aminokwasów egzogennych jest nieodpowiednia) lub dany człowiek ma jakieś inne problemy zdrowotne związane z trawieniem i przyswajaniem białka.
Odchody zwierzęrząt roślinożernych źródłem żywności dla świń.
Bieszczadzka krowa uzupełniająca swą dietę w liście i gałęzie krzewu.
U świń jest podobnie, jednak uwzględniając, że żywot przeciętnej świni jest krótszy jakieś 70-140 razy niż żywot człowieka problemów z niedoborem białka aż tak nie widać... Czy może widać, ale objawia się to zwiększoną ilością tłuszczu w ogólnej wadze świni i pogorszeniem współczynnika konwersji paszy (ile kg jedzenia musi świnia spożyć by przybrać kg na wadze). Jeśli w paszy świń brakuje chociażby jednego z aminokwasów egzogennych do tego by zostało wytworzone białko strukturalne (np. mięśnie) to większość paszy zostanie przetworzona na tłuszcz (słoninę). Oczywiście nie ma w tym nic złego jeśli produkujemy świnie na swoje potrzeby - słonina od świń z wypasu pastwiskowego to tradycyjny, zdrowy tłuszcz używany przez naszych przodków od wieków. Jednak jeśli produkujemy świnie na skalę komercyjną, to duża ilość słoniny nie jest pożądana. Po pierwsze spada tzw. mięsność świni co obniża cenę mięsa w skupie. Jako konsumenci wiemy, że słonina kosztuje około 1-3 zł za 1kg a 1 kg "mięsa" około 12 zł i więcej. Jeśli dodać do tego, że wytworzenie tłuszczu u świni jest bardziej kosztowne niż "mięsa" to wiemy już dlaczego komercyjni hodowcy unikają otłuszczenia świni jak ognia.Wynika to z tego, że tłuszcz zawiera 9kcal na g a białko zawiera 4kcal na g. Co więcej pasze zawierające dużo białka są dużo droższe niż te węglowodanowe a ich kaloryczność jest przecież taka sama. Hodowca na otłuszczonej świni traci zatem potrójnie...
W przypadku aminokwasów egzogennych wszystkie potrzebne są naraz - jeśli będzie brakować choćby jednego, białko z pokarmu nie zostanie wykorzystane efektywnie. Starszej daty podręczniki do biologii, dietetyki czy hodowli zwierząt dzielą białko na pełnowartościowe (zwierzęce) i niepełnowartościowe (roślinne). Z tymi aminokwasami jest jak z drewnianą beczką do przetrzymywania wody. Może być w 99% "sprawna" ale jeśli będzie brakować jednej, wąskiej deski cała konstrukcja nie spełni powierzonego jej zdania. Wartość białka będzie liczona do najmniejszego wspólnego mianownika - do tego aminokwasu egzogennego, którego brakuje. Dalej porównując aminokwasy do beczki... Woda może być magazynowana tylko do poziomu najniższej dziury w tejże beczce. Nie jest istotne, że beczka ma pojemność 500 l (dostarczamy dużej ilości białka w ogóle) co natomiast jest ważne, to jak nisko jest najniższa dziura (którego aminokwasu egzogennego świni brakuje).
Jeśli chcemy hodować świnie na pastwisku, to zwykle te aminokwasy, które są czynnikiem ograniczającym wzrost świń (bo brakuje ich w runi pastwiskowej) to: lizyna, metionina. Teoretycznie można by suplementować żywiąc świnie śrutą rzepakową lub soją, jednak ich sposób produkcji pozostawia wiele do życzenia jeżeli chodzi o wartość odżywczą tych dwóch roślin.
Krowa - potencjalne źródło wartościowej paszy dla świń
Co mają te wszystkie wywody o aminokwasach i świniach mają do krów?
Krowy mogą dostarczyć w bardzo dużych ilościach brakujących świniom aminokwasów oraz dostarczyć lekkostrawnego pokarmu.
We wpisie o drogich świniach wspomniałem o tym jak hodowane są świnie na szynkę parmeńską - mają dostęp do pastwiska oraz dostają kasztany jadalne oraz serwatką. Zapewnia im to pełnowartościową paszę a oprócz tego smak uznawany przez znawców za wyborny, bardzo słodki.
Zapewne Czytelnikom powoli krystalizuje się już pewien obraz. Krowa daje mleko, z mleka człowiek robi sobie masło i sery. Resztki z produkcji (maślankę i serwatkę) daje się świniom do zjedzenia - stanowi to pełnowartościową paszę - nie potrzeba już soi GMO...
Jedna krowa może dostarczać kilkadziesiąt kilogramów paszy dla świń dziennie.
Wbrew pozorom mleko, maślanka i serwatka nie są jedynym pożywienie dla świń, którego może dostarczać krowa. Inne potencjalne źródło jadła dla tych świńskich wszystkożerców to... krowie odchody.Co dzieje się z roślinami, które krowa spożyje?
Z pokarmem połkniętym przez krowy dzieje się wile ciekawych rzeczy. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że dla krów rośliny nie są bezpośrednim źródłem pożywienia - by zwiększyć wartość odżywczą swej paszy krowy wykorzystują pośredników - bakterie. Krowy poprzez żucie roślin zwiększają powierzchnię na którą mogą działać bakterie. Te bakterie trawią pokarm roślinny po czym się rozmnażają. Następnie krowa zjada wstępnie przetrawiony pokarm roślinny wraz z wszystkimi bakteriami. Krowa (a raczej rolnik ją żywiący) w przeciwieństwie do świni nie musi się martwić o to by konsumowała ona jakieś aminokwasy egzogenne. Wystarczy, że będzie przyjmować odpowiednią ilość białka, włókna oraz węglowodanów. Właściwie to krowa nie musi nawet spożywać dużej ilości białka - częścią pożywienia, który bakterie w jej żołądkach są w stanie przerobić na białko może być mocznik (źródło azotu dla bakterii do produkcji białka). Znane są przypadki w których dużą część diety krowy stanowiły trociny, mocznik (źródło azotu do syntezy białka przez bakterie) oraz lizawka melasowo-mikroelementowa.
Dlaczego krowa może spożywać żywność niezawierającą wszystkich aminokwasów egzogennych? Ponieważ krowa stwarza w swoim żołądku warunki do rozwoju bakterii, których pożywienie może nie zawierać kompletu aminokwasów. Te bakterie są w stanie jednak wytwarzać wszystkie aminokwasy egzogenne. Gdy te się namnożą krowa po prostu je "zjada" przenosząc treść pokarmową do następnego żołądka.
Odchody zwierzęrząt roślinożernych źródłem żywności dla świń.
Krowie odchody stanowią cenną choć tanią paszę dla świń.
Dlaczego odchody krowy mogą stanowić paszę dla świń?
Świnie są zwierzętami wszystkożernymi. Natura dała im zadanie bycia czyścicielem środowiska. Oprócz tego, że jedzą roślin i zwierzęta, to świnie spożywają z wielkim uznaniem odchody innych zwierząt. Krowi obornik składa się w sporej części z niestrawionych części roślin oraz z bakterii. Te ostatnie zaś tak jak już wcześniej wspomniałem zawierają wszystkie aminokwasy egzogenne. Mogą zatem stanowić cenny "koncentrat paszowy". Dodatkowo jeśli krowy żywione są ziarnem, to część ziarna przechodzi przez przewód pokarmowy krów właściwie niestrawiona. W normalnych warunkach tego typu produkt by się zmarnował.
Korzyści ze stosowania odchodów krowich w żywieniu świń.
Pierwszą, dość oczywistą korzyścią jest stosowanie odchodów krowich jako źródło energii dla świni, drugie to wspomniane wcześniej białko i aminokwasy egzogenne. Trzecią korzyścią żywienia świń odchodami krów to dostarczanie im mikroelementów oraz witamin, głównie z grupy B (również B12).
Jaki procent świńskiej diety mogą stanowić odchody krów?
FAO (agencja ONZ zajmująca się wyżywieniem i rolnictwem) opublikowała dane o eksperymencie przeprowadzonym na Mauritiusie w 1976 r. w którym świnie karmione były w 40% krowimi odchodami w 40% melasą i w 20% komercyjną mieszanką paszową. Świnie na takiej mieszance co prawda rosły wolniej niż w grupie kontrolnej, ale hodowcy i tak osiągnęli dobre wyniki ekonomiczne z powodu niskiej ceny takiej mieszanki
W zależności od kilku czynników:
wieku i diety krowy jaką części diety świń mają stanowić odchodywieku świń
Jedna krowa może dostarczać pokarmu w formie odchodów dla od 17 do 3 świń.
Jak zintegrować możliwość odżywiania się świń odchodami krów w szerszym systemie permakulturowym?
Jeśli chcemy hodować świnie i krowy na permakulturową modłę mogę zasugerować tego typu rozwiązanie.W pierwszym dniu na pastwisku wypasana jest krowa/krowy. Na drugi dzień na pastwisko wchodzą świnie - będą jadły korzonki i część runi pastwiskowej. Trzeciego dnia można na daną kwaterę pastwiska wysłać kury - zjedzą one sporą cześć pasożytów występujących w odchodach świń i kur. Dodatkowo rozgrzebią je czym przyspieszą ich rozkład i dostarczenie zawartych w nich substancji roślinom. W ten sposób wykorzystywane jest wiedza dotycząca holistycznego wypasu zwierzą dzięki czemu nie dojdzie do nadmiernego wypasu roślin na pastwisku oraz ilość niedojadów będzie mała.
Samo pastwisko może być np. rzadkim lasem pastwiskowym na którym rosną orzechy włoskie, lub drzewka owocowe czy inne drzewa paszowe. Ten system agroleśniczy powinien być osłonięty od wiatru odpowiednio zasady-projektowania-produktywnego.wysokim i gęstym żywopłotem
Czy w ten sposób można utuczyć świnię bez zakupu paszy z zewnątrz?
W chwili obecnej trudno powiedzieć czy samo pastwisko + odchody krowie są w stanie zapewnić pełnię wyżywienia dla świń. Jestem skłonny przypuszczać, że jeśli dodamy do diety tych zwierząt orzechy włoskie i kasztany hybrydowe to świnie będą rosły całkiem przyzwoicie a my będziemy mogli cieszyć się tym, że wiemy co jadło nasze jedzenie.
Dla nas koński kał to odchody - dla świni smaczne i odżywcze śniadanie/obiad/kolacja ;)
Tak, świnie można karmić odchodami innych zwierząt roślinożernych np. takich jak koni, kóz, królików... Bardzo dobrym źródłem żywności dla świń są odchody końskie, gdyż konie trawią mniej wydajnie niż krowy, więc "końskie jabłka" zawierają więcej nasion itp. bardziej kalorycznych elementów paszy.
---
Czego świnie potrzebują do wydajnego wzrostu? Organizmy zwierzęce by rosnąć potrzebują materiału budulcowego - białka. Właściwie to niedokładnie się wyraziłem - zwierzęta (i ludzie) potrzebują nie białka, a substancji z których to białko jest zbudowane - aminokwasów.
Czego świnie potrzebują do wydajnego wzrostu?
Organizmy zwierzęce by rosnąć potrzebują materiału budulcowego - białka. Właściwie to niedokładnie się wyraziłem - zwierzęta (i ludzie) potrzebują nie białka, a substancji z których to białko jest zbudowane - aminokwasów. Część z tych tych aminokwasów ludzie i zwierzęta są w stanie "wyprodukować" we własnym zakresie. Te aminokwasy nazywamy . Ciało człowieka i świni wytwarza je głównie z węglowodanów i innych aminokwasów.
Aminokwasy, których ludzie i świnie nie są w stanie syntetyzować (wytwarzać we własnym organizmie) nazywamy aminokwasami egzogennymi
Aminokwasy egzogenne:
-fenyloalanina (phenylalanine, Phe)
-izoleucyna (isoleucine, Ile)
-leucyna (leucine, Leu)
-lizyna (lysine, Lys)
-metionina (methionine, Met)
-treonina (threonine, Thr)
-tryptofan (tryptophan, Trp)
-walina (valine, Val)
U dziecka należy jeszcze wymienić dwa aminokwasy:
-histydyna (histidine, His)
-arginina (arginine, Arg)
Jeśli nie będziemy dostarczać ich naszemu organizmowi możemy nabawić się rożnych, nieprzyjemnych chorób i symptomów zaczynając od zawału mięśnia sercowego (serce nie będzie miało odpowiednich aminokwasów by się regenerować) na wypadaniu włosów i depresji kończąc... W cywilizowanym świecie ludziom niedobór tych aminokwasów nie grozi, chyba, że są na dietach w których ilość białka jest zbyt mała, jakość tego białka (zawartość aminokwasów egzogennych jest nieodpowiednia) lub dany człowiek ma jakieś inne problemy zdrowotne związane z trawieniem i przyswajaniem białka.
Odchody zwierzęrząt roślinożernych źródłem żywności dla świń.
Bieszczadzka krowa uzupełniająca swą dietę w liście i gałęzie krzewu.
U świń jest podobnie, jednak uwzględniając, że żywot przeciętnej świni jest krótszy jakieś 70-140 razy niż żywot człowieka problemów z niedoborem białka aż tak nie widać... Czy może widać, ale objawia się to zwiększoną ilością tłuszczu w ogólnej wadze świni i pogorszeniem współczynnika konwersji paszy (ile kg jedzenia musi świnia spożyć by przybrać kg na wadze). Jeśli w paszy świń brakuje chociażby jednego z aminokwasów egzogennych do tego by zostało wytworzone białko strukturalne (np. mięśnie) to większość paszy zostanie przetworzona na tłuszcz (słoninę). Oczywiście nie ma w tym nic złego jeśli produkujemy świnie na swoje potrzeby - słonina od świń z wypasu pastwiskowego to tradycyjny, zdrowy tłuszcz używany przez naszych przodków od wieków. Jednak jeśli produkujemy świnie na skalę komercyjną, to duża ilość słoniny nie jest pożądana. Po pierwsze spada tzw. mięsność świni co obniża cenę mięsa w skupie. Jako konsumenci wiemy, że słonina kosztuje około 1-3 zł za 1kg a 1 kg "mięsa" około 12 zł i więcej. Jeśli dodać do tego, że wytworzenie tłuszczu u świni jest bardziej kosztowne niż "mięsa" to wiemy już dlaczego komercyjni hodowcy unikają otłuszczenia świni jak ognia.Wynika to z tego, że tłuszcz zawiera 9kcal na g a białko zawiera 4kcal na g. Co więcej pasze zawierające dużo białka są dużo droższe niż te węglowodanowe a ich kaloryczność jest przecież taka sama. Hodowca na otłuszczonej świni traci zatem potrójnie...
W przypadku aminokwasów egzogennych wszystkie potrzebne są naraz - jeśli będzie brakować choćby jednego, białko z pokarmu nie zostanie wykorzystane efektywnie. Starszej daty podręczniki do biologii, dietetyki czy hodowli zwierząt dzielą białko na pełnowartościowe (zwierzęce) i niepełnowartościowe (roślinne). Z tymi aminokwasami jest jak z drewnianą beczką do przetrzymywania wody. Może być w 99% "sprawna" ale jeśli będzie brakować jednej, wąskiej deski cała konstrukcja nie spełni powierzonego jej zdania. Wartość białka będzie liczona do najmniejszego wspólnego mianownika - do tego aminokwasu egzogennego, którego brakuje. Dalej porównując aminokwasy do beczki... Woda może być magazynowana tylko do poziomu najniższej dziury w tejże beczce. Nie jest istotne, że beczka ma pojemność 500 l (dostarczamy dużej ilości białka w ogóle) co natomiast jest ważne, to jak nisko jest najniższa dziura (którego aminokwasu egzogennego świni brakuje).
Jeśli chcemy hodować świnie na pastwisku, to zwykle te aminokwasy, które są czynnikiem ograniczającym wzrost świń (bo brakuje ich w runi pastwiskowej) to: lizyna, metionina. Teoretycznie można by suplementować żywiąc świnie śrutą rzepakową lub soją, jednak ich sposób produkcji pozostawia wiele do życzenia jeżeli chodzi o wartość odżywczą tych dwóch roślin.
Krowa - potencjalne źródło wartościowej paszy dla świń
Co mają te wszystkie wywody o aminokwasach i świniach mają do krów?
Krowy mogą dostarczyć w bardzo dużych ilościach brakujących świniom aminokwasów oraz dostarczyć lekkostrawnego pokarmu.
We wpisie o drogich świniach wspomniałem o tym jak hodowane są świnie na szynkę parmeńską - mają dostęp do pastwiska oraz dostają kasztany jadalne oraz serwatką. Zapewnia im to pełnowartościową paszę a oprócz tego smak uznawany przez znawców za wyborny, bardzo słodki.
Zapewne Czytelnikom powoli krystalizuje się już pewien obraz. Krowa daje mleko, z mleka człowiek robi sobie masło i sery. Resztki z produkcji (maślankę i serwatkę) daje się świniom do zjedzenia - stanowi to pełnowartościową paszę - nie potrzeba już soi GMO...
Jedna krowa może dostarczać kilkadziesiąt kilogramów paszy dla świń dziennie.
Wbrew pozorom mleko, maślanka i serwatka nie są jedynym pożywienie dla świń, którego może dostarczać krowa. Inne potencjalne źródło jadła dla tych świńskich wszystkożerców to... krowie odchody.Co dzieje się z roślinami, które krowa spożyje?
Z pokarmem połkniętym przez krowy dzieje się wile ciekawych rzeczy. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że dla krów rośliny nie są bezpośrednim źródłem pożywienia - by zwiększyć wartość odżywczą swej paszy krowy wykorzystują pośredników - bakterie. Krowy poprzez żucie roślin zwiększają powierzchnię na którą mogą działać bakterie. Te bakterie trawią pokarm roślinny po czym się rozmnażają. Następnie krowa zjada wstępnie przetrawiony pokarm roślinny wraz z wszystkimi bakteriami. Krowa (a raczej rolnik ją żywiący) w przeciwieństwie do świni nie musi się martwić o to by konsumowała ona jakieś aminokwasy egzogenne. Wystarczy, że będzie przyjmować odpowiednią ilość białka, włókna oraz węglowodanów. Właściwie to krowa nie musi nawet spożywać dużej ilości białka - częścią pożywienia, który bakterie w jej żołądkach są w stanie przerobić na białko może być mocznik (źródło azotu dla bakterii do produkcji białka). Znane są przypadki w których dużą część diety krowy stanowiły trociny, mocznik (źródło azotu do syntezy białka przez bakterie) oraz lizawka melasowo-mikroelementowa.
Dlaczego krowa może spożywać żywność niezawierającą wszystkich aminokwasów egzogennych? Ponieważ krowa stwarza w swoim żołądku warunki do rozwoju bakterii, których pożywienie może nie zawierać kompletu aminokwasów. Te bakterie są w stanie jednak wytwarzać wszystkie aminokwasy egzogenne. Gdy te się namnożą krowa po prostu je "zjada" przenosząc treść pokarmową do następnego żołądka.
Odchody zwierzęrząt roślinożernych źródłem żywności dla świń.
Krowie odchody stanowią cenną choć tanią paszę dla świń.
Dlaczego odchody krowy mogą stanowić paszę dla świń?
Świnie są zwierzętami wszystkożernymi. Natura dała im zadanie bycia czyścicielem środowiska. Oprócz tego, że jedzą roślin i zwierzęta, to świnie spożywają z wielkim uznaniem odchody innych zwierząt. Krowi obornik składa się w sporej części z niestrawionych części roślin oraz z bakterii. Te ostatnie zaś tak jak już wcześniej wspomniałem zawierają wszystkie aminokwasy egzogenne. Mogą zatem stanowić cenny "koncentrat paszowy". Dodatkowo jeśli krowy żywione są ziarnem, to część ziarna przechodzi przez przewód pokarmowy krów właściwie niestrawiona. W normalnych warunkach tego typu produkt by się zmarnował.
Korzyści ze stosowania odchodów krowich w żywieniu świń.
Pierwszą, dość oczywistą korzyścią jest stosowanie odchodów krowich jako źródło energii dla świni, drugie to wspomniane wcześniej białko i aminokwasy egzogenne. Trzecią korzyścią żywienia świń odchodami krów to dostarczanie im mikroelementów oraz witamin, głównie z grupy B (również B12).
Jaki procent świńskiej diety mogą stanowić odchody krów?
FAO (agencja ONZ zajmująca się wyżywieniem i rolnictwem) opublikowała dane o eksperymencie przeprowadzonym na Mauritiusie w 1976 r. w którym świnie karmione były w 40% krowimi odchodami w 40% melasą i w 20% komercyjną mieszanką paszową. Świnie na takiej mieszance co prawda rosły wolniej niż w grupie kontrolnej, ale hodowcy i tak osiągnęli dobre wyniki ekonomiczne z powodu niskiej ceny takiej mieszanki
W zależności od kilku czynników:
wieku i diety krowy jaką części diety świń mają stanowić odchodywieku świń
Jedna krowa może dostarczać pokarmu w formie odchodów dla od 17 do 3 świń.
Jak zintegrować możliwość odżywiania się świń odchodami krów w szerszym systemie permakulturowym?
Jeśli chcemy hodować świnie i krowy na permakulturową modłę mogę zasugerować tego typu rozwiązanie.W pierwszym dniu na pastwisku wypasana jest krowa/krowy. Na drugi dzień na pastwisko wchodzą świnie - będą jadły korzonki i część runi pastwiskowej. Trzeciego dnia można na daną kwaterę pastwiska wysłać kury - zjedzą one sporą cześć pasożytów występujących w odchodach świń i kur. Dodatkowo rozgrzebią je czym przyspieszą ich rozkład i dostarczenie zawartych w nich substancji roślinom. W ten sposób wykorzystywane jest wiedza dotycząca holistycznego wypasu zwierzą dzięki czemu nie dojdzie do nadmiernego wypasu roślin na pastwisku oraz ilość niedojadów będzie mała.
Samo pastwisko może być np. rzadkim lasem pastwiskowym na którym rosną orzechy włoskie, lub drzewka owocowe czy inne drzewa paszowe. Ten system agroleśniczy powinien być osłonięty od wiatru odpowiednio zasady-projektowania-produktywnego.wysokim i gęstym żywopłotem
Czy w ten sposób można utuczyć świnię bez zakupu paszy z zewnątrz?
W chwili obecnej trudno powiedzieć czy samo pastwisko + odchody krowie są w stanie zapewnić pełnię wyżywienia dla świń. Jestem skłonny przypuszczać, że jeśli dodamy do diety tych zwierząt orzechy włoskie i kasztany hybrydowe to świnie będą rosły całkiem przyzwoicie a my będziemy mogli cieszyć się tym, że wiemy co jadło nasze jedzenie.
Dla nas koński kał to odchody - dla świni smaczne i odżywcze śniadanie/obiad/kolacja ;)
Tak, świnie można karmić odchodami innych zwierząt roślinożernych np. takich jak koni, kóz, królików... Bardzo dobrym źródłem żywności dla świń są odchody końskie, gdyż konie trawią mniej wydajnie niż krowy, więc "końskie jabłka" zawierają więcej nasion itp. bardziej kalorycznych elementów paszy.
---
traktory
Traktory rolnicze i maszyny rolnicze na wyciągnięcie ręki
Maszyny rolnicze powinien posiadać każdy szanujący się rolnik, który profesjonalnie podchodzi do wykonywanego zajęcia. W gospodarstwach nieodzowne stały się już traktory rolnicze. To one są jednym z podstawowych narzędzi pracy, więc standardowo wchodzą w skład wyposażenia wiejskich domostw.
Maszyny rolnicze w akcji, czyli traktory rolnicze oraz reszta urządzeń Maszyny rolnicze są niezbędnymi elementami wszystkich gospodarstw wiejskich. Traktory rolnicze oraz pozostałe urządzenia tworzą poszczególne trybiki w skomplikowanym procesie agrobiznesu. Uprawa pól czy ogrodów jak również chów trzody, przeznaczone do celów zarobkowych, stanowią wyzwanie dla ich właścicieli. Maszyny rolnicze zapewniają istotne wsparcie w osiągnięciu wymiernych korzyści ekonomicznych. Wbrew pozorom dzisiejsze posiadłości ziemskie przypominają wyspecjalizowane przedsiębiorstwa. Tutaj wszystko odbywa się w określonym miejscu, o wyznaczonej porze i przy użyciu odpowiednich urządzeń takich jak traktory rolnicze.
Sprzęt rolnika- nowoczesne maszyny rolnicze
Dla osób żyjących ze sprzedaży plonów ziemskich "http://www.mascus.pl/Rolnictwo/Uzywane-Traktory,sprzedaz.html" traktory rolnicze są równie ważne jak chociażby samochody dla firm kurierskich. W obu przypadkach efektywne zarobkowanie nie byłoby możliwe bez użycia tych urządzeń. Widać zatem, iż maszyny rolnicze odgrywają kluczową rolę w prawidłowym funkcjonowaniu obszarów uprawnych. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań wzrasta wydajność wszelkiego rodzaju plantacji, a co za tym idzie rośnie opłacalność inwestycji. Zbiór bogatych plonów wymaga doświadczenia oraz precyzji, dlatego by nie zmarnować efektów ciężkiej pracy przydadzą się maszyny rolnicze. Mile widziane będą szczególnie traktory rolnicze, które pomogą szybko ukończyć wyznaczone zadania.
---
Maszyny rolnicze powinien posiadać każdy szanujący się rolnik, który profesjonalnie podchodzi do wykonywanego zajęcia. W gospodarstwach nieodzowne stały się już traktory rolnicze. To one są jednym z podstawowych narzędzi pracy, więc standardowo wchodzą w skład wyposażenia wiejskich domostw.
Maszyny rolnicze w akcji, czyli traktory rolnicze oraz reszta urządzeń Maszyny rolnicze są niezbędnymi elementami wszystkich gospodarstw wiejskich. Traktory rolnicze oraz pozostałe urządzenia tworzą poszczególne trybiki w skomplikowanym procesie agrobiznesu. Uprawa pól czy ogrodów jak również chów trzody, przeznaczone do celów zarobkowych, stanowią wyzwanie dla ich właścicieli. Maszyny rolnicze zapewniają istotne wsparcie w osiągnięciu wymiernych korzyści ekonomicznych. Wbrew pozorom dzisiejsze posiadłości ziemskie przypominają wyspecjalizowane przedsiębiorstwa. Tutaj wszystko odbywa się w określonym miejscu, o wyznaczonej porze i przy użyciu odpowiednich urządzeń takich jak traktory rolnicze.
Sprzęt rolnika- nowoczesne maszyny rolnicze
Dla osób żyjących ze sprzedaży plonów ziemskich "http://www.mascus.pl/Rolnictwo/Uzywane-Traktory,sprzedaz.html" traktory rolnicze są równie ważne jak chociażby samochody dla firm kurierskich. W obu przypadkach efektywne zarobkowanie nie byłoby możliwe bez użycia tych urządzeń. Widać zatem, iż maszyny rolnicze odgrywają kluczową rolę w prawidłowym funkcjonowaniu obszarów uprawnych. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań wzrasta wydajność wszelkiego rodzaju plantacji, a co za tym idzie rośnie opłacalność inwestycji. Zbiór bogatych plonów wymaga doświadczenia oraz precyzji, dlatego by nie zmarnować efektów ciężkiej pracy przydadzą się maszyny rolnicze. Mile widziane będą szczególnie traktory rolnicze, które pomogą szybko ukończyć wyznaczone zadania.
---
zdrowa żywność
Zdrowa żywność szansą dla polskich rolników
Od kilku lat można zauważyć zniżkę zaufania społeczeństwa do żywności, która została wyprodukowana metodami przemysłowymi, a co za tym idzie powrót do ekologicznego, zdrowszego jedzenia .
Dzieję się tak ze względu na przekonanie dużej części ludzi, iż żywność, która została wyprodukowana w ten sposób jest mniej smaczna i niezdrowa. Co więcej duża część społeczeństwa uważe że pochodzące z hodowli przemysłowych zwierzęta i rośliny mogą zagrażać zdrowiu. Sceptyczne nastroje podbudzają wychodzące co jakiś czas na światło dzienne afery z tym związane, jak na przykład obecność w organizmach zwierząt prionów (wołowina) czy dioksyn (drób). Inną sprawą budzącą spore kontrowersje jest żywność, która pochodzi z modyfikowanych genetycznie organizmów. W dobie rozwijającej się nauki, a co za tym idzie prób "polepszenia natury" konsumenci co raz częściej szukają miejsc w których sprzedawana jest i wytwarzana ekologiczna żywność. Jak się okazuje polskie rolnictwo może na tej sytuacji zdecydowanie zyskać, a kartą przetargową może okazać się jego zacofanie w porównaniu do zachodnich odpowiedników. Brzmi dość kuriozalnie jednak według danch polscy rolnicy stosują wielokrotniej mniej nawozów sztucznych i ponad dziesięciokrotnie mniej środków do ochrony roślin! Wiele w tej kwestii zależy od odpowiedniej polityki, która powinna mieć na celu popularyzację polskiej zdrowej żywności a co za tym idzie postawić na jej zdecydowany rozwój. Innego zdania są eksperci od rolnictwa którzy przekonują że ekologiczna żywność zawsze bedzie tylko marginesem dla żywności przemysłowej. Rząd polski trzy lata temu wprowadził dopłaty dla rolników którzy swoje gospodarstwa będą prowadzić ekologicznie, na reakcję nie trzeba było długo czekać juz po nie długim czasie liczba gospodarstw ekologicznych podwoiła się dwukrotnie. Dodatkowo w listopadzie 2010 roku wprowadzono ustawę mówiąca o rolnictwie ekologicznym, określa ona warunki ona zasady na jakich można prowadzić produkcję rolną i rolno-spożywczą metodami ekologicznymi.
Od kilku lat można zauważyć zniżkę zaufania społeczeństwa do żywności, która została wyprodukowana metodami przemysłowymi, a co za tym idzie powrót do ekologicznego, zdrowszego jedzenia .
Dzieję się tak ze względu na przekonanie dużej części ludzi, iż żywność, która została wyprodukowana w ten sposób jest mniej smaczna i niezdrowa. Co więcej duża część społeczeństwa uważe że pochodzące z hodowli przemysłowych zwierzęta i rośliny mogą zagrażać zdrowiu. Sceptyczne nastroje podbudzają wychodzące co jakiś czas na światło dzienne afery z tym związane, jak na przykład obecność w organizmach zwierząt prionów (wołowina) czy dioksyn (drób). Inną sprawą budzącą spore kontrowersje jest żywność, która pochodzi z modyfikowanych genetycznie organizmów. W dobie rozwijającej się nauki, a co za tym idzie prób "polepszenia natury" konsumenci co raz częściej szukają miejsc w których sprzedawana jest i wytwarzana ekologiczna żywność. Jak się okazuje polskie rolnictwo może na tej sytuacji zdecydowanie zyskać, a kartą przetargową może okazać się jego zacofanie w porównaniu do zachodnich odpowiedników. Brzmi dość kuriozalnie jednak według danch polscy rolnicy stosują wielokrotniej mniej nawozów sztucznych i ponad dziesięciokrotnie mniej środków do ochrony roślin! Wiele w tej kwestii zależy od odpowiedniej polityki, która powinna mieć na celu popularyzację polskiej zdrowej żywności a co za tym idzie postawić na jej zdecydowany rozwój. Innego zdania są eksperci od rolnictwa którzy przekonują że ekologiczna żywność zawsze bedzie tylko marginesem dla żywności przemysłowej. Rząd polski trzy lata temu wprowadził dopłaty dla rolników którzy swoje gospodarstwa będą prowadzić ekologicznie, na reakcję nie trzeba było długo czekać juz po nie długim czasie liczba gospodarstw ekologicznych podwoiła się dwukrotnie. Dodatkowo w listopadzie 2010 roku wprowadzono ustawę mówiąca o rolnictwie ekologicznym, określa ona warunki ona zasady na jakich można prowadzić produkcję rolną i rolno-spożywczą metodami ekologicznymi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)